PSZCZOŁY ZŁODZIEJKI !

PSZCZOŁY ZŁODZIEJKI !
Na początku warto stwierdzić, że kradzież jest ryzykowna nie tylko w świecie ludzi. U pszczół jest to czynność jeszcze bardziej niebezpieczna ze względu na to, że owady te mają żądła i żuwaczki. W dodatku pszczół żadne prawa (takie jak prawa człowieka czy konwencja genewska) nie obowiązują. Pszczoła, która chce zaryzykować i coś ukraść, musi się liczyć z konsekwencjami, takimi jak utrata życia lub zdrowia. Dlatego w większości przypadków do kradzieży musi ją coś zmusić lub... skusić.

Mówi się, że okazja czyni złodzieja. Oczywiście nie zawsze, ale zdecydowanie łatwiej jest coś ukraść, wiedząc, że nie spotka nas kara. W przypadku pszczół miodnych ofiarą okazyjnej kradzieży może się stać inna niewielka, słaba rodzina, która ma bardzo skromną liczbę strażniczek. Brak jakiegokolwiek ryzyka jest dla pszczół mocnym argumentem skłaniającym do rabunku.

Czy tylko okazja czyni złodzieja? Nie tylko – przymus to kolejny bodziec. Zarówno rodzina pszczela, jak i człowiek, w trudnej sytuacji będą skłonni zaryzykować i dopuścić się kradzieży. Brak jedzenia przez dłuższy czas może skutkować śmiercią. By przeżyć, konieczne jest zaspokojenie głodu. W środowisku jest ograniczona ilość zasobów i rosnąca liczba pszczelarzy, a kradzież jest niestety sposobem na przetrwanie, szczególnie w czasie kryzysu pokarmowego. Pszczoła, wiedząc o nikłych zapasach w rodzinie i gdy inne metody pozyskania pożywienia zawodzą, jest zmuszona zaryzykować nawet życie, by go zdobyć. Pszczoły w czasie niedoboru pokarmu stają przed dylematem: nie ryzykować i prawdopodobnie zginąć z głodu lub ryzykować i przetrwać. Wynik takiego rachunku prawdopodobieństwa jest oczywisty...

[cyt. R.Szyrszeń Pasieka 6/2020]